www.klasa1men.fora.pl
Forum klasy 1 men(e,a)dżerskiej 3LO im. Stefana Batorego
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.klasa1men.fora.pl Strona Główna
->
Członkowie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
klasa
----------------
Plotki
Wydarzenia
Członkowie
Hyde Park(Hajdi Park)
Zadania (z maty i nie tylko)
Ogólne zainteresowania
----------------
Muzyka
Literatura
Film
Kawały
Szkoła
----------------
Ważne wydarzenia szkolne
Nauczyciele
REGULAMIN
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 14:12, 12 Wrz 2018
Temat postu: 898
-Meecham? Gardan? - zawolal, zblizajac sie powoli do drzwi. Wyszedl na zewnatrz. Nikogo nie zauwazyl. Spojrzal w bok i wydalo mu sie, ze dostrzegl jakis ruch przy tylnym wyjsciu z glownego budynku.
Pospieszyl w tym kierunku zakladajac, ze jego towarzysze weszli juz do domu. Wszedl do srodka. W glebi bocznego korytarza cos mignelo. Zatrzymal sie na chwile, aby przyjrzec sie dziwnemu domostwu.
Odsuwane drzwi, przed ktorymi stal, spadly z szyn i lezaly od dawna na ziemi. Na wprost widzial duzy wewnetrzny dziedziniec. Dom byl wlasciwie pusta w srodku, kwadratowa bryla. Czesciowo przykrywajacy ja dach podtrzymywaly filary. W srodku patio stala jeszcze jedna fontanna otoczona niewielkim ogrodkiem, lecz i ona byla zniszczona, a ogrod dusil sie pod dywanem chwastow.
Pug skrecil w strone korytarza, w glebi ktorego, jak mu sie wydawalo, dostrzegl jakis ruch. Przeszedl przez niskie boczne drzwi i znalazl sie w mrocznym korytarzu. W kilku miejscach z dachu wylecialy dachowki i bylo dostatecznie jasno, aby swobodnie posuwac sie do przodu. Przeszedl obok dwoch pustych pokoi, ktore jak sadzil po wystroju, sluzyly kiedys jako sypialnie.
Skrecil za rog i znalazl sie przed drzwiami do dziwnie wygladajacego pokoju. Wszedl do srodka. Sciany byly pokryte od podlogi do sufitu mozaika, przedstawiajaca dziwne stwory morskie, brykajace radosnie w pienistych falach ze skapo odzianymi mezczyznami i kobietami. Byl to dla Puga zupelnie nie znany styl sztuki. Kilka wiszacych na zamkowych scianach tkanin czy obrazow przedstawialo sceny jakby wyjete z realnego zycia. Kolory byly stonowane, a kazdy detal dopracowany w najdrobniejszych szczegolach. Pokrywajaca sciany tego pomieszczenia mozaika pokazywala tylko zarysy ksztaltow postaci ludzkich i zwierzat, nie wchodzac w szczegoly rysunku.
W podlodze znajdowalo sie spore zaglebienie z prowadzacymi w dol kilkoma schodkami. Z przeciwnej sciany sterczal, zwieszajac sie nad basenem, wielki rybi leb z brazu. Pug nie mial zielonego pojecia, jakie moglo byc przeznaczenie tego pomieszczenia.
Tak jakby ktos odczytal jego mysli, uslyszal tuz za soba glos.
-To tepidarium.
Pug odwrocil sie gwaltownie. Tuz za nim stal mezczyzna sredniego wzrostu. Mial wysokie czolo i gleboko osadzone czarne oczy. Jego skronie byly przyproszone siwizna, ale broda czarna jak noc. Odziany byl w brazowa szate z prostego materialu, przepasana sznurem. W lewej dloni trzymal potezny debowy kij. Pug odskoczyl do tylu, wyciagajac przed siebie noz.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin